- Sąd uznał, iż nie zachodzi obawa matactwa, ponieważ zebrano materiał dowodowy w całości, przesłuchano wyczerpująco uczestników i świadków tego zdarzenia. Natomiast z uwagi na to, że zarzucany podejrzanemu czyn jest zagrożony karą do ośmiu lat pozbawienia wolności zachodzi nikła obawa, iż ewentualna kara za spowodowanie wypadku byłaby na tyle surowa, by skłaniała podejrzanego do porzucenia obecnego trybu życia, ucieczki, czy też ukrywania się - mówił sędzia Tomasz Szaj, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Prokurator złoży zażalenie na tę decyzję sądu.